Ola i Sebastian to kolejne osoby, ktore wywolaly u mnie swiezy doplyw energii i jeszcze wieksza chec tego co robie. Stwierdzilem, ze nawet kofeina nie jest w stanie zadzialac z takim skutkiem. Ok... mozliwe ze juz sie na nia uodpornilem, niech bedzie, ale nie zmienia to faktu, ze po takich spotkaniach lece do domu, pobudzony, moja ciekawosc wygrywa i z czysta checia siadam do zdjec. Bywaly momenty, ze na widok aparatu bolala mnie dlon ale to juz minelo :) Bezpowrotnie? Mam nadzieje! Takie sesje rekompensuja mi wiele rzeczy! Dzieki Wam bardzo ;)
W tle kolejne moje Spotify'owe znalezisko, ktore napedza moj worflow :) KONIECZNIE WLACZCIE PLAY :)