Pierwszy tydzień po ślubie to dobry moment na kilka słów o moich kolejnych bohaterach. Mam bardzo dobre skojarzenia ponieważ widzieliśmy się już wcześniej zanim spotkaliśmy się na sesji narzeczeńskiej. Dostali ode mnie epicką fotę, którą zdobię jedno z moich portfolio (album). A Krzysiek to nie kto inny jak brat Kasi, która z Kubą zaprosili mnie na swój leśny ślub dwa lata temu (zobaczcie sami jak wtedy było LINK)
No ale…. Julia i Krzysie to nie wszystko… bo był ktoś jeszcze… też bohater… i to pierwszoplanowy… to Rolo… the dog. On również dostał ode mnie kilka fot. Zasłużył!
Kto obserwuje Instastories to już widział co działo się u tej dwójeczki. Ale lada chwila pokaże więcej ;)