Dzieki temu, ze z Patrycja i Markiem spotkalismy sie na plenerze jakies 4 miesiace po slubie publikuje te sesje naprawde z takim samym uczuciem jakie mi towarzyszylo podczas obrobki. Trafilismy w piekne warunki, nie przeszkadzala nam temperatura, walczylismy z czasem bo slonce szybko uciekalo. Ale ostatecznie udalo sie i nie bylo innej opcji.
Zobaczcie sami :)
bukiet: decopatka