No i znowu się spotkalismy, tym razem to byla niespodzianka dla Oli od jej meza w 2 rocznice slubu. Do ostatniej chwili nie wiedziała gdzie jedzie, po co, kogo tam spotka. I tadaaam! Nagle z za auta wyskakuje typ z aparatem a jej duże oczy robia sie jeszcze wieksze. Jako, ze sa konkretnymi nature lovers’ami musielismy wskoczyc w las a potem nad jezioro i na plaze. Do tej pory spotykalismy sie kilkakrotnie i mam nadzieje, ze ta regularnosc zostanie zachowana ;)
Rzuccie okiem na to co sie wydarzylo (love, love, super love)
A gdybyscie chcieli zobaczyc jak wygladali 2 lata wstecz to zajrzyjcie TU
P.S. sesja w rocznice? why not!