W Namysłowie bywam bo to moje miasto rodzinne ale w minionym sezonie jak nigdy wcześniej miałem możliwość przebywać tam jeszcze częściej aby uczestniczyć w kilku ślubach. Za każdym razem fajnie było spotkać znajome twarze, po latach… i zjeść następnego dnia obiad u mamy. Ale do rzeczy…. Tych dwoje poniżej to para młodych ludzików wyglądających bardzo zjawiskowo. Stworzyli mi obraz takiej lekkości bez najmniejszego spinania się tak jakby brali ślub co roku :) To wszystko było takie smaczne, z gustem. Suknia ślubna by Anna Kara (https://www.annakara.com/), którą Emilka miała na sobie jak zwykle zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Tak zwracam uwagę na sukienki, to pewnego rodzaju moja słabość. Coroczne rankingi sukien ślubnych nie są u mnie nowością ;).
I tak znaleźliśmy się w kościele pw. Św. Franciszka, z którym mam swoje wspomnienia… dawno tam nie byłem. Biały dywan, na którym zawsze boję się stąpać sprawił, że kościół nabrał jasności.
Wesele w Dworku Różanym w Namysłowie
A extra zabawa miała miejsce w Dworku Różanym w Namysłowie (http://dworekrozany.pl/). To jedno z dwóch miejsc, które bez bólu mogę polecić. A kiedy do tego dochodzi jeszcze muzyka na żywo, młodzi, piękni i żywiołowi ludzie to czas leci dużo dużo szybciej… ale nie dla mnie… dla młodych. Mam nadzieję, że dużo zapamiętali z tego dnia bo ja tak ;)