28 kwiecien 2017 roku, poranny snieg i deszcz zaskoczyl wszystkich :) Olga i Tomek walczyli z myslami co zrobic. Ale pogoda nie zmienila nic. Ten dzien wygladal tak jak mial wygladac. To byl moj pierwszy slub w tym sezonie.
Read morekasia | kuba
Lesne wesele, posrod drzew, na brzegu jeziora, przy marinie... nie mogli sobie inaczej tego wyobrazic... ja nie moglem sobie inaczej tego wyobrazic.
Read moreola|krzysiek
Dokladnie rok temu powiedzieli sobie tak i rozpoczeli nowy, fantastyczny czas! 3 dni po slubie w pieknej lesnej scenerii spotkalismy sie, poznalismy sie, wpadlismy sobie w oko :)
Read moreola | sebastian
Ola i Sebastian byli kolejnymi osobami, ktore wywolaly u mnie swiezy doplyw energii a takze jeszcze wieksza chec tego co robie.
Read moremarzena | kamil
Miejsce przez wielu dawno wyrzucone z pamieci, dla mnie, miejsce pelne wspomnien.
Read morepatrycja | marek
Dzieki temu, ze z Patrycja i Markiem spotkalismy sie na plenerze jakies 4 miesiace po slubie publikuje te sesje naprawde z takim samym uczuciem jakie mi towarzyszylo podczas obrobki.
Read more
ola | kuba
To, ze w klimatach lesnych czuje sie najlepiej (taki juz ze mnie przypadek, ze natura bardzo pozytywnie na mnie wplywa) to nie znaczy, ze bede tu publikowal tylko i wylacznie takie sesje. Bo architektura, rowniez ta miejska, to moj kolejny ulubiony motyw.
Read moreJasia | Michał
Jesli juz mamy za oknem zimowy klimat, ktory nas nie chce opuscic to idealnie wpasuje sie z sesja, ktora zrobilismy jakos w lutym. Dwojka przemilych osob, z ktora juz za tydzien widze sie na slubie.
Read morepaulina|karol
Historia.... niezwykle istotny dla mnie element mojej pracy z Parami. Zalezy mi na kontakcie, wczesniejszym spotkaniu sie, pogadaniu, nawiazaniu znajomosci, pewnego rodzaju partnerstwa, nie biznesowego!
Read moredaria|maciek
Wracam do cieplych dni i czekam na wiosne. Przedstawiam Wam bardzo sympatyczna pare studentow medycyny z miasta Lodzi. Zapamietam ich na dlugo przede wszystkim dzieki ilosci usmiechu, ktora nie schodzila z ich twarzy. Uczucie miedzy nimi bylo widoczne golym okiem. Do dzisiaj widze lezacy na ganku planner, gdzie godzina po godzinie wszystko bylo zaplanowane, rospisane. To byl sztab ludzi, ktorzy pracowali nad waznym projektem, gdzie jakikolwiek poslizg nie byl brany nawet po uwage. To byl naprawde milo spedzony dzien dzieki Wam!
Read more